Miłośnicy morza, którzy chcą zaznaczyć we wnętrzach własnego domu słabość do fal oraz lin masztowych, nie mają prostego zadania. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych. To, o czym warto pamiętać w przypadku stylu marynistycznego to umiar. Jeśli przesadzimy z motywami statków, a ściany wyłożymy muszelkami, otrzymamy bardzo męczący oraz tandetny efekt. Lepiej więc wybrać o jeden dodatek za mało niż za dużo.
Tak jak w każdym innym przypadku, wybrany motyw najłatwiej wprowadzić w akcesoriach tkaninowych. Nie oznacza to, że mamy od razu obić kanapę tapicerką w kotwice. Wystarczy np. pościel w stylu żeglarskim z ulubionym symbolem nawiązującym do naszej największej miłości, czyli morza. Ładnym dodatkiem w sypialni z tego typu elementem będzie delikatna, szklana misa wypełniona piaskiem oraz muszlami. Na ścianie natomiast możemy powiesić ciekawy obraz lub fotografię przedstawiającą wspaniałe, polskie wybrzeże. Jeśli natomiast chcemy urządzić salon w takim klimacie, kupmy kilka poduszek wpisujących się w stosowną estetykę, a na stole połóżmy podkładki ze sznurka jutowego. Do tego możemy zainwestować w prawdziwe koło ratunkowe, które będzie ozdabiało przestrzeń wypoczynkową. To odważna, ale wciąż gustowna propozycja.