Trudno nie zgodzić się z faktem, że języki obce są nie tylko potrzebne, ale także bardzo cenione we współczesnym świecie. Nieco żartobliwe powiedzenie, głoszące, że można się czuć ,,bez angielskiego jak bez ręki”, ma w sobie trochę prawdy, bowiem znajomość rzeczonego języka umożliwia porozumienie się niemal we wszystkich krajach na świecie. Za sprawą pogarszającej się pamięci (w otoczeniu pamięcią zmagazynowaną mało kto dba o własną), z wiekiem możliwości nauki słabną, toteż na myśl nasuwa się wniosek, iż dzieci posiadają najbardziej ,,chłonne” umysły. W trosce o przyszłość swoich pociech, wiele rodziców posyła je na setki dodatkowych zajęć, w nadziei, że dzieciom przypadnie do gustu coś, w czym zechcą się doskonalić, jednak nie brakuje także matek, twierdzących, iż dzieciństwo jest niepowtarzalnym czasem, z którego powinno czerpać się pełnymi garściami, nie myśląc o zdobywaniu dodatkowej wiedzy, albowiem na to przyjdzie jeszcze czas. Jak w wielu innych przypadkach, najważniejsze jest znalezienie tzw. złotego środka.
Chcąc rozwijać dwujęzyczność u dziecka, warto najpierw upewnić się, że w stopniu co najmniej zadowalającym opanowało ojczystą mowę. Jeśli maluch wykazuje chęci oraz zainteresowanie uczeniem się, można stopniowo wprowadzać nowe, obce słówka, np. za pomocą fiszek. Dobrym pomysłem na podniesienie kompetencji językowych jest czytanie książek po angielsku, gdyż opowieści o znanych już sobie bohaterach zdecydowanie łatwiej i przyjemniej jest przyswoić. W poszukiwaniu przystępnych lektur z podstawowymi (oraz bardziej skomplikowanymi) wyrazami i gramatyką, które pokocha nawet największy przeciwnik literatury, warto zapoznać się z ofertą strony https://www.bookcorner.pl/pl/c/Dla-dzieci/22. Wśród tysiąca anglojęzycznych książeczek, każdy znajdzie coś dla siebie.